4x4BKF, widzisz... Sytuacja jest taka, że zakład ubezpieczeniowy (Link4) przyznał za naprawę kwotę niecałych 4kzł, nie uwzględniajac przy tym kosztów wynajęcia auta zastępczego, utraty wartości, itp. Owszem, można ten samochód naprawić "u pana Henia" za jakieś 3-3,5kzł (tyle zaproponowały rózne zakłady prywatne) i mieć z tego "zysk" 500zł, ale w tej sytuacji to ja wolę, aby zakład ubezpieczeniowy przyznał jeszcze ekstra jakieś 1,5kzł (co kosztowałoby go razem jakieś 5-5,5kzł), niż oddać auto na naprawę bezgotówkową do ASO, za co Link4 zapłaciłby jakieś 6-7kzł plus koszt wynajęcia auta zastępczego (pewnie z 1kzł)
Reasumując: na tym chce "zyskać" ojciec (dostając 5,5kzł i wydając na naprawę 3,5kzł ma 2kzł tutułem np. "utraty wartosci przez samochód"), ale zyskuje też Link4, którego likwidacja szkody kosztowałaby 5,5kzł zamiast 7-8kzł. Tu wszyscy zyskują (no moze poza ASO :szeroki_usmiech ) - jest pełna synergia...
No ale jeśli Link4 będzie upierał się przy swojej wycenie na poziomie ~4kzł (zamiast dopłacić do realnych i dostępnych w ASO cen), to dlaczego ojciec ma mieć jakiekolwiek skrupuły i nie oddać auta do ASO, za co ubezpieczyciel zapłaci 7-8kzł? No i przy okazji straciliby wieloletnich klientów płacących u nich pełny paliet ubezpieczeniowy (tak: oba nasze auta są ubezpieczone w Link4)...
Pytam o poradę jak załatwić sprawę tak, aby obie strony jak najmniej "straciły"?
[ Dodano: Sro 28 Mar, 12 11:08 ]
zak14, według rzecznika ubezpieczonych poszkodowany (ale też zakłady blacharsko-lakiernicze) nie mają obowiązku przedstawiania ubezpieczycielowi faktur potwierdzających poniesione wydatki. To na ubezpieczycielu jednocześnie spoczywa obowiazek udowodnienia, że faktyczne koszty naprawy były niższe, niż wynikało to z przedstawionego kosztorysu. Ale znów: żądanie wtedy przedstawienia faktur jest nieuzasadnione.
Reasumując: na tym chce "zyskać" ojciec (dostając 5,5kzł i wydając na naprawę 3,5kzł ma 2kzł tutułem np. "utraty wartosci przez samochód"), ale zyskuje też Link4, którego likwidacja szkody kosztowałaby 5,5kzł zamiast 7-8kzł. Tu wszyscy zyskują (no moze poza ASO :szeroki_usmiech ) - jest pełna synergia...
No ale jeśli Link4 będzie upierał się przy swojej wycenie na poziomie ~4kzł (zamiast dopłacić do realnych i dostępnych w ASO cen), to dlaczego ojciec ma mieć jakiekolwiek skrupuły i nie oddać auta do ASO, za co ubezpieczyciel zapłaci 7-8kzł? No i przy okazji straciliby wieloletnich klientów płacących u nich pełny paliet ubezpieczeniowy (tak: oba nasze auta są ubezpieczone w Link4)...
Pytam o poradę jak załatwić sprawę tak, aby obie strony jak najmniej "straciły"?
[ Dodano: Sro 28 Mar, 12 11:08 ]
zak14, według rzecznika ubezpieczonych poszkodowany (ale też zakłady blacharsko-lakiernicze) nie mają obowiązku przedstawiania ubezpieczycielowi faktur potwierdzających poniesione wydatki. To na ubezpieczycielu jednocześnie spoczywa obowiazek udowodnienia, że faktyczne koszty naprawy były niższe, niż wynikało to z przedstawionego kosztorysu. Ale znów: żądanie wtedy przedstawienia faktur jest nieuzasadnione.
Komentarz